Początkowo tylko igły i haczyki a z czasem coraz to nowe techniki.
Przeszłam przez "wrapki", segmenciaki a od wczoraj zajęłam sie sutaszem.
Miało być o przeszłości więc:
To pierwszy komplet jaki udało misię stworzyć. Delikatny i stylowy.. Mojej mamie ciężko się z nim rozstawać. :) Mnie choć się bardzo podoba nie odpowiada w kwestii dopasowania do garderoby.. :p
To jeden z moich ulubionych kompletów. niby takie nic a oko cieszy :)
Gości w kuferku jednej z koleżanek mamy :)
A to był pierwszy komplet robiony na zamówienie.
Nieraz miło robić coś dla znajomych, bo jak widzę swoje dzieło w czyiś uszach to aż w serducho ciepło :)
Macie tak samo?? Takie docenienie :p
buziaki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz