Moi Mili Goście :)

czwartek, 27 października 2011

Wspomnienia.

Dużo naczytałam się o tym skąd zaczeła się Wasza przygoda z rękodziełem..
ale ostatnio przeczytałam posta Kasi, która prosiła by opowiedzieć o sobie.
O tym jak zaczeło sie rękodzielnictwo i jak pojawił się pierwszy post.
U mnie było dość dziwnie..
Zawsze ciągło mnie do zrobienia czegoś własnymi rękami.
Kiedyś ciocia uczyła mnie robić na drutach i szydełku..
ale jak uczyć kogoś kto nie mógł połapać oczek i robił sobie supełki :D
pod nadzorem cioci zrobiłam serwetkę,
jak na 10letnią dziewczynkę przystało byłam z niej dumna :)
potem wszystko ochłonęło nie licząc jakiś drobiazgów na własny użytek.
Ostatecznie zaczęłam tworzyć za namową pana K.
Koleżanka przyniosła raz ręcznie robione kolczyki,
popatrzył na nie i stwierdził że ja mogłabym robić lepsze.
Ja byłam na NIE on na TAK.
Usiedliśmy do kompa i zamówiliśmy podstawowy zestaw do wyrobu biżuterii.
Jak już do nas dotarł to pan K stał nade mną:
 jak kat nad grzeszną duszą i czekał na pierwszą parę.
Powstała pierwsza, druga, trzecia a potem całe mnóstwo :D
Dziękuję kochanie że byłeś taki uparty :D :*
A blog.. hm.. wszyscy piszą o matkach chrzestnych swoich blogów,
a u mnie jest OJCIEC chrzestny.
Tak, tak to znowu pan K.
Bardzo długo nie mogłam się przełamać, jakieś 1,5 roku.
aż w końcu znudziło misię jego gadanie i dlatego czytacie tego posta ;)
Taka moja i K. historia. 
pan K. został moją prywatną wyrocznią. jak jemu się coś spodoba to jest dobre,
jak kręci nosem to idzie do poprawek.
I tak sobie żyjemy. 
A żeby nie było ze tylko se wspominam to przedstawiam pierwszy komplet filcowy :D




kolor trochę przekłamany bo w rzeczywistości jest ciemniejszy ;)
zrobiłam jeszcze brelok, również filcowy dwustronny ;)



To tyle :)
zachęcam o napisaniu u siebie o sobie ;)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)
Dzięki że jesteście ;*

poniedziałek, 24 października 2011

Marynarski komplet




W końcu wymyśliłam co zrobić z nieudanym zakupem :)
jakiś czas temu kupiłam nici do sutaszu.. okazały się jednak nie takie..
Pan życzliwie stwierdził że takie były na zdjęciu i zwrotu mi nie przyjmnie.
i tak zostały u mnie i leżały w koncie..
A tu nagle.. olśnienie   :D


Poplotłam sobie.. nakleiłam się.. poszyłam trochę i jest!
Zdjęcia trochę przekłamane kolorystycznie ale jest super w realu :)
tak sie prezentuje:



jestem z niego bardzo zadowolona :D
pozdrawiam serdecznie ;)

piątek, 21 października 2011

Zaległości

Och zalegam chyba ze wszystkim co możliwe...
Po pierwsze dziekuję Pani za słodycz jaką otrzymałam,
a mianowicie:
Za złapane trójeczki otrzymałam słodki bukiet i przydasie ;)
pod tymi kokoskami kryją się trufelki które pochłonie Pan K. 
bo już mi to zapowiedział ;)
Ponadto... jakiś czas temu zamówiłam u Ewy bukiet dla mego mężczyzny :)
Jeszcze raz za wszystko publicznie DZIEKUJE!

Teraz Złota Wymianka:
Dostałam przepiekny prezent od Kasiekw 

Bransoletka jest Super! i ciekawa jestem czy uda misie dorobic kolczyki.
Cała paczka sprawiła mi olbrzymią radość ;)
dziekuje serdecznie.

Ja natomiast robiłam prezent dla Edyty
Miałam trochę problemu bo Edyta robi takie ślicznotki
i bałam się że zrobie coś co jej się nie spodoba ;(
Twierdzi że się podoba więc sie ciesze ;)
a to co zrobiłam:
 Znane już u mnie wypalanki :)

 Złotawe kolczyki
(z tymi rąbami było duuużo kombinowania)
 Breloczek
 Przydasie.. 
 i słodkie cusie..

Chwilowo tyle bo nie mam więcej zdjęć...
Pozdrawiam wszystkich zaglądających :D
Dziekuję za każde miłe słowo :)
i życzę udanego weekendu :D

czwartek, 20 października 2011

Prezentowo

Nastał okres prezentowy :) nie tylko u mnie ale u wielu moich znajomych.
Ze względu na takie okazje mam trochę pracy :) bardzo zresztą przyjemnej :)
Jak narazie mam skończone dwa projekty:
Szkatułka:
Wydałam trochę kasy i zainwestowałam w papier ryżowy :)
Bałam się że rozejdzie misię w rękach a tu miła niespodzianka:
pracuje się lepiej niż na serwetkach :)




 Efekt bardzo misie podoba :) a wam??

Drugim prezentrm jest ramka :) 




Nie wiem czy zamysł miałam właśnie taki ale podoba misie.
takie deco patchwork :)
Pan K. stwierdził że uroczo wyglądają spękania wybijające się spod wzorów :)

To by było na tyle.. narazie bo już kończę inne rzeczy ;)
Pozdrawiam Wszystkich!

piątek, 14 października 2011

Candy, Nagroda, Wyzwanie

Sprawa najistotniejsza: 
Czaiłam się na ten zestaw w ostatnim candy w galerii
 a teraz znów jest do wygrania :D
Zapisywać można się TU!
Teraz nagroda za 500 komentarz :)
 u zacnej pani Madame.
 Dostałam same cuda:
 Kolczyki które zostały wyróżnione w kufrze :)
 nielada zaszczyt!
 Podziwiane przezemnie krzyżyki :D
 rewelacyjne!
 Serwetki :D
 już mam kilka pomysłów na nie :D
i słodkości które zagrzały brzuszki wieczorem :)
 Madame - serdecznie dziekuje!

Mam też coś na szufladowe wyzwanie.
Jako że w tym roku nie udało misię nigdzie wyjechać
 i wspomnienia łączą się z pracą jako opiekunka
 i twórczością żywą i odważną jak na tę porę roku przystało,
 do wyzwania zgłaszam palete barw letnich :D


Szkatułka deco, przypominająca długie dni i ciepłe noce :)
 słońce oświetlające las i ogrody kwiatami pachnące :)
wszystko to co w lecie kocham najbardziej.
To moja interpretacja tematu.
Mam nadzieję że się nada :)

A na koniec: chóralne kolczyki ;)
 i zamówiona zawieszka ;)

Dziekuje wszystkim za wizyty i miłe słowa :)
co ja bym bez was zrobiła ;)
pozdrawiam wszystkich i udanego weekendu życzę.

środa, 12 października 2011

Długi post...

Kochane naprawde bedzie długo :)
Pierwsze co to zajrzyjcie do Modraka bo wierzy szufladę i ma do zaoferowania śliczne rzeczy :)
A teraz moje sprawy:
Zacznę od zamówienia prezentowego. Przyjaciel potrzebował coś dla swojej lubej.. Wybraliśmy się na zakupy i szukalismy..szukalismy...szukalismy.. a po 3 godzinach powiedział: "nie ma nic ciekawego, może ty mi coś zrobisz?". Zrobiłam w trybie natychmiastowym bo miałam na to kilka godzin.


Kolczyki to decoupage na papierze śniadaniowym :) a rameczka to już znana wypalanka :) prezent sie spodobał :)
Następną sprawą jest szkatułka na domowy budżet. Wynajmujemy w 3 bliskie sobie osoby mieszkanie we wrocławiu. Żyjemy i żywimy sie wspólnie. Nigdy nie było wiadome co kto kupił i jak sie składać na wszystko. I dlatego powstała szkatułka do której raz w miesiącu wszyscy włożymy odpowiednie kwoty i z niej bedziemy czerpać na potrzeby wspólne.




 Pierwsze wieksze dzieło w decoupage :D Strasznie podobały misię przedmioty "posunięte czasem" więc u siebie zrobiłam takią amatorską przecierkę :) efekt mnie zadowala :)
Rzecz nastepna to kolczyki :) przeprosiłam się z wypalarką po dłuższym nie używaniu i powstały pierwsze wypalane kolczyki.





Zaległe mam jeszcze chwalenie. Pamietacie komplety pokazywane na prywatną wymiankę?  Zostały zaakceptowane, a w zamian dostałam tekie cuda :D


Misiu jest mój :D aniołek dla mamy bo brakowało jej breloczka :) i cała masa kulek z których już powstało małe "co nie co" :)
A całkiem niedługo finał złotej wymianki (swoją drogą mieszkając na 3 domy zapomniałam wrzucic do koperty jednej rzeczy na wymiankę ale naprawiam to). Pochwale się co zrobiłam i co dostane.. :)
Pozdrawiam Was serdecznie w środku tygodnia i dziekuje że zaglądacie :)