były sobie drzewka 3
co na parapecie stały.
Ledwo foty się zrobiło
i już ich w domu nie było..
motylek do teściowej musiał powędrować
bo pod choinkę chciał się podarować
malutkie serduszka do przyjaciół poszły
i radość ogromną im zaniosły
na koniec choinki dla świadka byłego
żeby jakieś drzewko zamieszkało u niego
tak się rozeszły malutkie drzewusie
i trochę im smutno gdy w domu piją kawusie :D