Dzisiaj szybciutko się witam
i równie szybciutko uciekam...
W pracy młyn...
W szkole młyn...
W domu też młyn...
ale udało misię wyszarpać chwile żeby pokazać
nowy wisior i parę zwyklaczków :)
I jak to ostatnio bywa bardzo często...czas sie skończył :(
lecę ogarnąć mieszkanie i do pracy rodacy :)
niedługo wpadnę z nowymi frywolitkami :D
a już trochę się nazbierało :p
Buziaki
Każda praca przepiękna ! Może skusisz się na wymiankę, którą organizuję (jeszcze kilka dni zapisu). Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńzwykłaczki a jakie urocze :)
OdpowiedzUsuńAch piekna kamea. A tak w ogole to tak czekam i czekam na zdjecie moich cudownych kolczykow, i ni ma :(
OdpowiedzUsuńKamea ładna. Ja sobie zamówiłam pod inna postacią, bardziej kościstą ^^ Kolczyki śliczne.
OdpowiedzUsuńŚliczna kamea :) Kolczyki też cudnej urody :) Wiem jak to jest z uciekającym czasem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI fajnie, że wpadłaś chociaż na chwilkę :) Kolczyki bardzo ładne, czekam na nowe frywolitki :)
OdpowiedzUsuńChciałaś pomóc Marcinkowi: http://www.facebook.com/events/494493233901674/
OdpowiedzUsuńCudeńka ! Zwłaszcza kamea -coś pięknego :)
OdpowiedzUsuńkamea wyszła ci rewelacyjnie ;D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na małe rozdanie: http://sabciahandmade.blogspot.com :)
Wisior jest prześliczny!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie zwyklaczki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń