Ostatnio różnymi drogami udało
misie powiększyć kolekcje moich serwetek.
No i złapało mnie za serce że tyle mam
a nie wszystkie jeszcze wypróbowałam..
No to hurtowo rozpoczęłam produkcje :)
Pierwsze różane :)
w towarzystwie delikatnego błękitu i bieli
Potem bardziej odważne ale mniejsze
w takim jesiennym klimacie :)
Potem komplet
różany oczywiście ;)
i moje faworytki:
chinami pisane ;)
ale co jest na nich napisane to pojecia nie mam.
Bardzo przepraszam za jakość zdjęć
ale pogoda jest wyjątkowo niesprzyjająca...
Próbowałam je nieco rozjaśnić w programie,
ale jak widać:
Kiedy zdjęcie złe to nawet program nie pomoże.
Przy okazji odpowiem na pytanie które już kilka razy dostałam na emaila
Kochane moje to wcale nie jest tak że kolczyki pozbawione są bigli!!!
jednak ja wole zrobić fotkę bez nich!
nie są wtedy nachylone pod żadnym kontem
i swiatło się od nich nie odbija zamazując wzór.
Lakier ma jednak to do siebie że lubi łapać promyki
i skutecznie zasłaniać malowidło kolczyka.
przy całkowitym "spłaszczeniu"
można prawie całkowicie zniwelować ten efekt.
Mam nadzieje że już wszystko jasne ;)))
Lece pozaglądać do Was :)))
podobają mi się różane na białym tle, są takie kobiece i romantyczne:)
OdpowiedzUsuńAle różnorodność! Dla mnie te jesienne najpiękniejsze, choć te chińskie też mnie intrygują:-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńHurcik niezły :) Najbardziej podoba mi się różany komplet i chinami pisane :)
OdpowiedzUsuńPiękne,a różane najpiękniejsze :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne. Mam kilka pytań, ale to na @
OdpowiedzUsuńcudne:) pozdrawiam z kuźni upominków:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne kolczyki, podziwiam :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę. Pozdrawiam