Od dłuższego czasu miałam zamiar wyskrobać bransoletkę w tych kolorach a zmobilizowała mnie do tego Szuflada ze swoim wyzwaniem (bo moje cudo tam zgłaszam). Ponieważ moje migdałki rozżarzyły się tak mocno że teraz musze brać antybiotyk i tak nie miałam nic do roboty jak tylko siąść i dubać :p
Popatrzcie na efekt porannej pracy :)
Całościowo i na żywym kawałku reki :p
a że ostatnio mam zboczenie do prześwietlania zdjęć co osobiście bardzo misie podoba to jeszcze moja ulubiona fotka bransoletki :)
Mi sie bardzo podoba, a wam?
Przepiękna bransoleta!
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w szufladowym wyzwaniu :) Katarina
Śliczna jest! Dziękuję za udział w Szufladowym wyzwaniu:)Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna bransoletka. Dziękuję za udział w naszej zabawie.
OdpowiedzUsuńUrzekająca bransoleta.
OdpowiedzUsuńAch taką mieć...
Ujęcie drugie jest naprawę świetne.
Dziękuję za udział w naszej zabawie
Pozdrawiam
Kaśka DT Szuflada
Ależ się napracowałaś , jest rewelacyjna :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj ,dziewczyno napraccowałaś się ale warto było ,bransoletka cudowna.Życzę szybkiego powrotu do zdrowia:)
OdpowiedzUsuńPiękna!
OdpowiedzUsuńniesamowita!! ja jeszcze nigdy nie odważyłam się zrobić biżuterii - no chyba że liczą się plecionki z muliny robione jeszcze w podstawówce :D
OdpowiedzUsuńPiękna bransoletka! Dużo pracy włożyłaś.
OdpowiedzUsuńPiekna I elegancka! Zycze powodzenia w wyzwaniu:)
OdpowiedzUsuń