W nocy wyjeżdżamy na urlopowy weekend. Cały dzień miałam na pakowanie, szykowanie i obmyślanie o czym zapomniałam i co jeszcze możemy zabrać.. I tak zapewne minął by dzień gdyby nie post w DESTINATION ART. Pojawiła się tam instrukcja na broszkę filcową. No i jak tu się spokojnie pakować kiedy pokazują takie cuda... Nie byłam w stanie się powstrzymać.. każdą wolną chwilkę poświęciłam na tworzenie.. i upłodziłam takie cuś:
Polecam serdecznie tego posta.(i całego bloga) Instrukcja jest świetna.
A moja mała ślicznotka już cieszy nową właścicielke :)
No to teraz na MINIurlop!
Buziaki
Sliczna! Wspaniale sie prezentuje I jaki sympatyczny kolorek filcu wybralas:)
OdpowiedzUsuńBardzo sie ciesze ze kuraik Cie zainspirowal. Z grubszym filcem mam podobne odczicia do Twoich. Ta z zielonymi koralikami jeat wlasnie takim sztywniakiem.
Pozdrawiam7
Piękna ta broszka! Chyba też się skuszę i skorzystam z kursu u AlexLs! Fajny blog!
OdpowiedzUsuńJuz to cudo wymacalam u nowej wlascicielki jest swietne!!!
OdpowiedzUsuńPrzydreptalam jeszcze do Twojej broszki z zapytaniem czy moglabym zamiescic zdjecie Twojej pracy w poscie - galerii broszek na moim blogu?
OdpowiedzUsuńSuper jest - kurs nie jest skomplikowany :)
OdpowiedzUsuń